Edukacja i krytyczne myślenie. Jak zadbać o bezpieczeństwo w sieci?

06.06.2025 Analiza

onur-binay-dfrsnbr1rse-unsplash-1280.jpg

 

W dobie fake newsów, algorytmów i nieprzemyślanego udostępniania treści, bezpieczeństwo w sieci staje się nie tyle technicznym wyzwaniem, co społeczną odpowiedzialnością. Czy potrafimy świadomie poruszać się w świecie cyfrowym?

Zmieniający się świat mediów niesie współcześnie wiele nowych możliwości, ale także zagrożeń. W dobie powszechnej cyfryzacji, gdy Internet stał się elementem codzienności, temat bezpieczeństwa w sieci nabiera szczególnego znaczenia. Choć technologia oferuje wiele udogodnień, niesie też ze sobą szereg zagrożeń, które dotykają zarówno dzieci i młodzież, jak i dorosłych. Eksperci w dziedzinie mediów i komunikacji społecznej podkreślają, że prawdziwe bezpieczeństwo w Internecie zaczyna się od wiedzy, świadomości i odpowiedzialnych decyzji użytkowników.

Iwona Hofman, profesor i medioznawczyni z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, prezes Polskiego Towarzystwa Komunikacji Społecznej zauważa w rozmowie z ELMS, że współcześnie mamy do czynienia z trzema wyzwaniami odnośnie do bezpieczeństwa jakimi są fałszywe informacje, treści tworzone przez sztuczną inteligencję oraz potrzeba budowania świadomości wśród odbiorców oraz umiejętności krytycznego myślenia. „Pytanie o bezpieczeństwo w mediach to pytanie, które kieruje naszą uwagę na to – po pierwsze – jakie są treści w mediach? Czy zakłócają nasz dobrostan, czy zachowana jest hierarchia wartości informacji? Dzisiaj wiemy, że problemem społecznym jest dezinformacja, fake newsy, mowa nienawiści, agresja i degradacja języka. Drugie pytanie o bezpieczeństwo to pytanie: kto nadaje? Czy jest to maszyna, czy są to algorytmy, czy są to ludzie – autorytety, dziennikarze lub osoby, które uważamy za wiarygodne w przekazywaniu informacji. Trzecią kwestią dotyczącą bezpieczeństwa jest nasz stosunek do informacji? Bo jeżeli mamy umiejętność krytycznego przyjęcia informacji, jeśli jesteśmy wyczuleni właśnie na te negatywne zjawiska, czyli np. mamy nawyk weryfikowania informacji, sprawdzania dodatkowo w innych portalach, źródłach to też jesteśmy bezpieczniejsi w przyjmowaniu tych wszystkich informacji” – mówi prof. Hofman.

Edukacja medialna buduje świadomość 

Rozwijanie umiejętności krytycznego myślenia i edukowanie użytkowników mediów to kluczowe elementy bezpieczeństwa. Małgorzata Sławek-Czochra z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II zauważa, że jako użytkownicy często ulegamy wrażeniu, że jesteśmy bezpieczni, ponieważ „wydaje nam się że mamy pełną kontrolę nad tym na jakie strony wchodzimy, jakie konta przeglądamy, komu udostępniamy”. Jednak jak zauważa ekspertka może być złudne wrażenie bezpieczeństwa i poza samym użytkowaniem Internetu, potrzebne jest rozwijanie umiejętności i zauważanie istniejących niebezpieczeństw. „Żeby faktycznie czuć się bezpiecznie trzeba posiadać cały szereg kompetencji, o których na co dzień zapominamy. Więc tym większe jest nasze bezpieczeństwo, im bardziej świadomi zagrożenia jesteśmy. Potrzebny jest szereg tych kompetencji, które rozbudowują naszą świadomość”. 

Również Aleksandra Skrzypiec, doktorantka na Uniwersytecie Jagiellońskim, podkreśla rolę edukacji medialnej w kształtowaniu bezpiecznych postaw wśród użytkowników sieci, szczególnie w najmłodszych grupach wiekowych. „Pierwszym krokiem jest edukacja, przede wszystkim dlatego, żeby być świadomymi odbiorcami oraz posiadać wiedzę na temat zagrożeń, które możemy w Internecie zastać. Jest to podstawowa sprawa, jeżeli chodzi o osoby młode, które dopiero zaczynają partycypować w świecie nowych mediów. Edukacja medialna – edukacja zarówno w zakresie korzystania z technologii jak i w kontekście zagrożeń, które się tam pojawiają”. Ekspertka zauważa jednocześnie, że jest to obecnie jedno z największych i niełatwych wyzwań, by zapewnić ogólnodostępną, przystępną i zachęcającą formę podnoszenia kompetencji medialnych. 

Świadome rodzicielstwo w sieci

Eksperci zwracają uwagę, że edukacja medialna powinna być adresowana również dużej mierze do rodziców dzieci, które dopiero wchodzą w świat mediów. W ostatnich latach modne stało się pokazywanie swoich dzieci w różnych mediach społecznościowych. Internet pełen jest filmików z pociechami uczącymi się chodzić, jeść lub mówić. Mamy do czynienia z tak zwanym sharentingiem. Niestety, takie chwalenie się swoimi maluchami niesie ze sobą wiele zagrożeń. Bardzo łatwo jest w ten sposób przekroczyć granicę, naruszyć prywatność swojego dziecka i skazać je na niebezpieczeństwa, takie jak kradzież tożsamości, wykorzystanie wizerunku przez pedofilów, cyberbullying czy trudności w budowaniu własnego wizerunku online.

Jak przestrzec przed nimi użytkowników sieci? Na to pytanie odpowiada Marta Cerkaska, medioznawczyni w Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. „Z uwagi na fakt, że sharenting dotyczy grupy społecznej jaką są rodzice, uważam, że jednym z najlepszych miejsc do uświadamiania o tym zagrożeniu są placówki opiekuńczo-wychowawcze i edukacyjne takie jak: żłobki, przedszkola i szkoły. W jaki sposób? To właśnie te instytucje mają regularny kontakt z rodzicami i opiekunami dzieci, a także odgrywają istotną rolę w kształtowaniu świadomości społecznej i postaw związanych z bezpieczeństwem najmłodszych”.

Jak podkreśla ekspertka kluczem do odpowiedzialnego korzystania przez media jest edukacja. Istotne jest edukowanie rodziców, które może odbywać się poprzez organizowanie warsztatów i spotkań informacyjnych, podczas których specjaliści: pedagodzy, psychologowie, prawnicy czy eksperci ds. nowych technologii tłumaczą, czym jest sharenting, jakie mogą być jego konsekwencje dla dziecka oraz jak odpowiedzialnie korzystać z mediów społecznościowych jako rodzic. Specjalistka zwraca uwagę, że istotne jest również poruszanie aspektów prawnych, takich jak prawo dziecka do prywatności i wizerunku oraz dodaje: „Placówki mogą także przygotowywać materiały edukacyjne: ulotki, plakaty, newslettery czy krótkie filmy, które w przystępny sposób informują o ryzykach związanych z nadmiernym publikowaniem wizerunku dzieci w sieci. Dobrą praktyką jest włączenie tematu sharentingu do corocznych zebrań lub indywidualnych rozmów z rodzicami”. – podkreśla dr Cerkaska.

Małgorzata Sławek-Czochra zauważa jednocześnie, że potrzeba jest myślenia o potencjalnych efektach takich działań, bo konsekwencje publikowania materiałów z dziećmi dzisiaj będą widoczne dopiero w przyszłości. „Rodzice udostępniają zdjęcia, trochę się chwaląc. Wydaje im się że robią dobrą robotę, a tak naprawdę to słaba podbudowa pod późniejsze funkcjonowanie dziecka. Trzeba mieć świadomość, że te dzieci kiedyś dorosną” – mówi dla ELMS ekspertka. 

Fake newsy i dezinformacja w nowych mediach

Kolejnym z zagrożeń obecnych w Internecie i mediach społecznościowych jest powszechnie znana dezinformacja. Fałszywe lub wprowadzające w błąd treści coraz częściej się pojawiają, szkodząc internautom. W czasach rozwijającej się sztucznej inteligencji niemożliwe jest całkowite zlikwidowanie dezinformacji, dlatego kluczowe jest odpowiedzialne podejście do informacji oraz świadoma weryfikacja ich prawdziwości. Jakub Śliż, prezes stowarzyszenia Pravda zajmującego się walką z fake newsami, wskazuje, że „aby dezinformacja zaistniała, treści fałszywe muszą być rozpowszechnione w sposób celowy. By je zweryfikować, musimy odnieść się do innych źródeł pierwotnych”. Odnosząc się to treści generowanych przez sztuczną inteligencję ekspert wskazuje, że tego typu ocena jest swego rodzaju umiejętnością miękką i człowiek obcujący na co dzień na przykład z programem ChatGPT, widzi, że jego odpowiedzi nie są naturalne. Śliż zauważa również, że warto zwracać uwagę na takie szczegóły jak długie pauzy w zdaniach (człowiek robiąc myślnik zwykle używa krótkich „minusów”, chat długich pauz) czy detale na zdjęciach. Ekspert podreśla, że podstawą bezpiecznego korzystania z mediów jest weryfikacja – niezależnie czy są to treści generowane czy tworzone przez ludzi. „Jeżeli jest jakaś informacja w artykule i nieważne, czy to jest wygenerowane przez AI, czy przez człowieka napisane, a na bazie tej informacji podejmujesz decyzje dotyczące zdrowia, finansów czy twojej rodziny, to trzeba ją weryfikować” – mówi Jakub Śliż. 

Odpowiedzią na dezinformację jest z pewnością edukacja, której jednym z przykładów może być wprost rozmowa z bliskimi, szczególnie z osobami starszymi. Aleksandra Skrzypiec potwierdza: „Przede wszystkim potrzebne są rozmowy z osobami bliskimi. Takie osoby często posiadają dzieci i wnuki, które zazwyczaj aktywnie korzystają z sieci. Ważne są właśnie rozmowy na takim poziomie, ale też generalnie inicjatywy, które mogą być organizowane w mediach społecznościowych, różnego rodzaju kampanie informacyjne, kampanie społeczne, które będą uczulały na tego rodzaju problem”. 

Sztuczna inteligencja nowym wyzwaniem

Pojawienie się sztucznej inteligencji jako narzędzia codziennego użytku, wzbudziło wiele kontrowersji, także w świecie specjalistów z zakresu nauk o komunikacji społecznej i mediach, ale również zrodziło wiele wątpliwości i potrzeb dotyczących właściwej ochrony użytkowników i przygotowania odpowiednich regulacji, które stawią czoła zagrożeniom, jakie niesie ze sobą sztucznie wygenerowany świat, czyli przestrzeń wirtualna. Czy jednak powinniśmy się bać AI? „Mam takie przekonanie, że człowiek mniej boi się tego, co umie rozpoznać” – mówi Klaudia Cymanow-Sosin, prof. UPJPII, ekspertka w zakresie nauk o komunikacji społecznej i mediach. „Jeżeli będziemy umieli rozpoznawać zasady funkcjonowania mediów, a nie mówię tylko o takim obowiązku, który jest udziałem medioznawców czy studentów kierunków medialnych, ale wszystkich odbiorców i użytkowników środków społecznego przekazu, i jeżeli będziemy pogłębiać naszą wiedzę o sposobach oddziaływania i wywierania wpływu poprzez media, co jest zresztą częścią ważnej subdyscypliny, czyli edukacji medialnej, to mniej będziemy się bać, bo większym zasobem wiedzy będziemy dysponować”. Medioznawczyni stwierdza, że obecnie jednym z większych zagrożeń, które budzą naszą niepewność jest kwestia sztucznej inteligencji i zasięg jej oddziaływania. Jej zdaniem obecnie mamy coraz większą wiedzę i świadomość procesów jakie zachodzą w obrębie platform społecznościowych, rozpoznajemy mechanizmy ich działania, ale np. kwestie związane z AI dla wielu użytkowników wciąż pozostają niejasne. „Stosunkowo nowe zjawisko sztucznej inteligencji w zakresie medialnej praxis budzi wiele niepewności odnośnie zagrożeń w świecie cyfrowym, bo AI od kilku już dekad zarezerwowane było dla specjalistów z zakresu technologii i obszarów takich, jaki bezpieczeństwo międzynarodowe, czy świat akademicki”.

Ekspertka wskazuje, że kluczowe jest szerokie podejmowanie dyskusji na temat wykorzystywania AI przez użytkowników. „Nie ukrywam, że sama też staram się te inicjatywy promować. Nie tylko wśród was studentów, nie tylko w gronie osób, które się interesują tym tematem na co dzień. Wychodzę z moją wiedzą na temat sztucznej inteligencji do osób, które nie są medioznawcami, żeby im pokazać do czego takie narzędzia można wykorzystać. Przykładem są wykłady przygotowane dla Instytutu Dialogu Międzykulturowego czy Krakowskiego Forum Edukacyjnego albo Fundacji Edukacji Medialnej, czy Fundacji Centrum im. W. Grabskiego. Wszystkie te aktywności można znaleźć w sieci po to, by prostym językiem mówić o trudnych sprawach i trafiać do szerokiego grona odbiorców zainteresowanych funkcjonowaniem w świecie nowych mediów. Całość można śledzić na stronie na Facebooku [Edukacja medialna. Zasady funkcjonowania w świecie nowych mediów – przyp. red]. Wierzę, że jeżeli będziemy mieć większą wiedzę, to tym samym będziemy bardziej bezpieczni” – podkreśla w rozmowie z ELMS prof. Klaudia Cymanow-Sosin.

Myślenie krytyczne jest fundamentem bezpieczeństwa w sieci

W obliczu licznych zagrożeń, jakie niosą ze sobą nowoczesne media, jedną z najważniejszych umiejętności obronnych współczesnego użytkownika na jakie zwracają uwagę eksperci staje się krytyczne myślenie. To właśnie dzięki niemu możliwe jest świadome analizowanie treści, rozróżnianie faktów od opinii, a także dostrzeganie manipulacji czy ukrytych intencji nadawców.

Jak wskazują specjaliści krytyczne podejście do informacji nie oznacza jedynie sceptycyzmu, ale przede wszystkim aktywne zaangażowanie w proces odbioru – zadawanie pytań, poszukiwanie wiarygodnych źródeł i porównywanie różnych punktów widzenia. Marta Cerkaska zauważa, że umiejętności krytycznego myślenia muszą być elementem edukacji w zakresie szeroko rozumianej edukacji cyfrowej. Wskazuje, że sama technologia nie będzie wystarczająca, jeśli nie będzie obudowana umiejętnościami i świadomością użytkownika. „Edukacja w zakresie cyfrowej higieny – obejmująca m.in. tworzenie silnych haseł, korzystanie z uwierzytelniania dwuskładnikowego, rozpoznawanie zagrożeń oraz krytyczną analizę treści – staje się fundamentem bezpiecznego korzystania z Internetu. Bez tej wiedzy nawet najbardziej zaawansowane technologie ochrony danych mogą okazać się nieskuteczne, jeśli użytkownik nie potrafi ich właściwie zastosować”. 

Iwona Hofman zwraca również uwagę, że umiejętność krytycznego myślenia nie odnosi się tylko zagrożeń technologicznych, ale jest zasadniczym elementem odbioru współczesnych mediów. Medioznawczyni wskazuje, że bardzo ważne staje się obecnie umiejętne interpretowanie świata i krytyczne spojrzenia na narracje medialne. „Kształtujemy obraz siebie, obraz świata przez to jaki obraz narzucają nam media i wydaje mi się, że wiele patologicznych zachowań wynika z tego, że ulegamy tym narracjom medialnym. Wskazywaniu przez media: to jest dobre, to jest złe. Niekoniecznie jest to dobre dla nas jako ludzi, jako jednostki człowieka więc ta perspektywa humanistyczna, a nawet powiedziałabym personalistyczna, także może wiele znaczyć, kiedy rozmawiamy o bezpieczeństwie w sieci” – mówi prof. Hofman.

Jak podkreślają specjaliści w rozmowach z ELMS, bezpieczeństwo w sieci jest naszym wspólnym dobrem i podejmowanie działań w tym zakresie jest jednym z najważniejszych wyzwań zarówno dla użytkowników, jak i mediów. Odpowiedzialność ta nie spoczywa wyłącznie na instytucjach czy twórcach technologii – każdy z nas, jako uczestnik mediów, ma wpływ na jakość przestrzeni informacyjnej. Edukacja medialna, krytyczne myślenie i świadomość współczesnych zagrożeń to te elementy, na które – zdaniem ekspertów – powinniśmy zwracać szczególną uwagę.

 

Autorzy: Karolina Binkowska, Zofia Czerenko, Anna Greń, Jan Tyrpa
Zdjęcie: Onur Binay/Unsplash

fundusze.png

reczpospolita.png

malopolska.png

ue.png

Dla Twojej wygody zbieramy ciasteczka, zgadza się na to? :)

Zapisano